O książce: 2014 / „Zabrali moje dziecko, gdy miało dziesięć godzin. Jamie nazwał go Andrew po swoim ojcu. Nie zdążyłam nawet przypomnieć sobie koloru jego włosów i oczu. Która matka zapomina o takich rzeczach?! Minął cały rok, zanim znów mogłam go przytulić do piersi. Wreszcie odetchnęłam spokojnie i przyrzekłam sobie, że już nigdy, w żadnych okolicznościach się z nim nie rozstanę”. Kiedy w kościele wybuchł pożar, jako jedyny Andrew, syn Laurel Lockwood, nie stracił głowy. Ryzykując życiem, wyprowadził przez okno kilka osób. Jednak w pożarze nadal ginęli ludzie i rozpoczęto dochodzenie. Teraz Laurel musi odpowiedzieć na główne pytanie postawione przez śledztwo: w jaki sposób Andrew mógł szybko znaleźć jedyne otwarte okno??